Debiutujący w Pucharze Peugeota i Citroena (PPC) zespół Zdrowit Rally Team w składzie Konrad Dukat / Grzegorz Kubis, według nadal nieoficjalnych wyników, ukończył zmagania w 4 Rajdzie Mikołowskim na 9 miejscu w klasie PPC i na 43 w klasyfikacji generalnej.
Na bardzo wymagających i szybkich odcinkach specjalnych załoga saxo z numerem 64 radziła sobie zdecydowanie lepiej niż między odcinkami specjalnymi, gdzie straciła 5 minut i otrzymała 50 sekund kary za zbyt późny wjazd na PKC oesu numer 3, który dodatkowo okazał się być odwołanym dla zawodników klasy PPC.
Konrad Dukat: „Uffff, jeszcze nie mogę ochłonąć po Rajdzie Mikołowskim, oglądając próby sportowe jeszcze na zapoznaniu, nie spodziewaliśmy się że będzie na nich taka frajda z jazdy. Przed pierwszym dla nas rajdem miałem bardzo cichą nadzieję że uda się choćby jeden oes przyjechać w pierwszej piątce PPC, bo przecież znam stawkę zawodników i wiem jak szybko potrafią jeździć, co udawadniali nie raz w poprzednich sezonach. O dziwo i ku naszemu ogromnemu zaskoczeniu, plan ten udało się zrealizować już na prologu (przez chwilę zastanawialiśmy się czy się nie pakować ;-). Następnego dnia było też kilka dobrych wyników, więc radość jest naprawdę ogromna. Oczywiście nie było tylko kolorowo, na „dojazdówce” do oesu nr 3 popełniliśmy szkolny błąd i spóźniliśmy się 5 minut na PKC i tam straciliśmy 50 sekund. Teoretycznie, gdyby nie ta pomyłka, mogliśmy zająć nawet 6 miejsce, ale to tyle jeśli chodzi o teorię… ;)Bardzo chcielibyśmy podziękować wielu osobą dzięki którym ten start był możliwy. Jenak szczególne podziękowania należą się naszym sponsorom: właścicielowi sieci aptek Zdrowit znajdujących się na Śląsku i w Małopolsce https://www.facebook.com/aptekizdrowit?fref=ts, a także za wsparcie medialne portali infokrakow24.pl oraz rajdy24.pl. Serwis obsługujący samochód również spisał się na medal, dzięki Stanlej Racing.”Grzegorz Kubis: „Wielkie zadowolenie, sportowa złość i niedosyt – to chyba najtrafniej określa emocje po rajdzie. Czysto i całkiem spoko przejechane przez nas odcinki wraz z głupim błędem na „dojazdówce” to wystarczająca mieszanka jak na jeden rajd. Tempo osiągane na odcinkach cieszy, szczególnie jak na debiut w tym rajdzie i możliwość porównania z bezpośrednimi rywalami w klasie. Mieliśmy podobno kilka fajnych momentów, ale prawdę powiedziawszy nic nie zauważyłem :)”