Wstęp będzie krótki: płyty są dwie, obydwie bardzo dobre, strona jest jedna, szkoda znaków na zbędny wstęp. Zapraszam do lektury a potem do dobrych sklepów muzycznych!
Strachy Na Lachy – Dodekafonia
Wyd. S.P. Records
Gdy dostałem informację, że Strachy wydają nową płytę zacząłem się zastanawiać, co Grabaż i spółka tym razem nam zaserwuje. Po usłyszeniu pierwszego singla ?Żyję w kraju? pomyślałem, że może być ciekawie. Następny singiel ?Ostatki ? nie widzisz stawki? jeszcze bardziej podsycił apetyt.
?Dodekafonia? zawiera 11 piosenek autorstwa Krzysztofa ?Grabaża? Grabowskiego ? lidera SNL. Na początku warto wspomnieć o samym wydaniu płyty. Dano nie miałem w rękach tak ładnie wydanego long play?a. Książeczka z tekstami na stałe przytwierdzona do opakowania zawiera rynki Vahana Bego, którego obraz ?Rycerz obłędnego oblicza? jest wykorzystany na okładce. Opakowanie śliczne a jak jest z zawartością? Fani SNL na pewno się nie zawiodą, styl bardzo podobny, do jakiego zespół przyzwyczaił nas pierwszymi wydawnictwami. Teksty jak zawsze trochę liryczne, trochę o miłości, ale przede wszystkim o rzeczywistości nie do końca kolorowej. Grabaż w tekstach nie przebiera w słowach i bezpośrednio mówi, jak jest. Najbardziej dobitnym tego przykładem jest singlowe ?Żyję w kraju?. Uważam, że większość z nas spokojnie może się utożsamić z podmiotem lirycznym tej piosenki. ?Dodekafonia? to bardzo dobra płyta, każdy, kto zdecyduje się na zakup nie zawiedzie się.W jednym z wywiadów Krzysztof Grabowski powiedział, że SNL dopiero teraz wydają płytę, ponieważ teraz mają coś do powiedzenia. Zgadzam się z tym w 100%, gdyby każdy zespół wychodził z takiego założenia myślę, że mniej miernoty pojawiałoby się na naszym rynku muzycznym. ?Dodekafonia? z pewnością do tej miernoty nie należy. Brawo Strachy!
Wyd. Penguin Records
Poluzjanci to super grupa składająca się z jednych z najlepszy muzyków w naszym kraju (Przemek Maciołek, Marcin Górny, Robert Luty, Grzegorz Jabłoński, Piotr Żaczek). Moim zdaniem, najlepszego głosu w tym kraju (Kuba Badach) oraz najlepszego tekściarza w tym kraju (Janusz Onufrowicz).
Swoją debiutancką płytę ?Tak po prostu? wydali 10 lat temu. Od tamtej pory stali się grupą wyjątkową z bardzo wierną grupą fanów. Każdy koncert był wyjątkowym wydarzeniem, na które zjeżdżali się ludzie z całej polski. Po 10 latach w wielkich cierpieniach za sprawą wydawnictwa Penguin Records wydają ?Drugą płytę? Dlaczego trzeba było czekać 10 lat? Najlepszym wyjaśnieniem jest oświadczenie zespołu, które znajduje się na okładce płyty J Kto kupi płytę, ten zrozumie. Na ?Drugiej płycie? znalazło się 12 premierowych piosenek oraz 4 bonusy. Tak po prawdzie to, kto zna Poluzjantów i na koncertach bywał usłyszy 4 nowinki, ponieważ z całą resztą mogliśmy się zaznajomić na koncertach grupy. Styl, w jakim Polu grają to przede wszystkim funk/soul, aczkolwiek na płycie można się również dosłuchać czegoś z muzyki klubowej jak i jazzu. Teksty w większości traktują o miłości w sposób prosty, lecz nie banalny. Jest też trochę na poważnie chociażby w piosence, ?Po co Ci to??, która traktuje o zachłanności ludzi i wielkiej chęci posiadania. Każda piosenka coś sobą niesie. Janusz Onufrowicz ma niezwykły dar dobierania słów w sposób idealny, nawet najprostszy jego tekst niesie za sobą jakąś wartość, nic nie jest puste. Warto wspomnieć o poziomie realizacji płyty, jak dla mnie ? audiofilski. Jeszcze nigdy nie słyszałem tak dobrze zrealizowanej płyty w naszym kraju! Za każdym razem można usłyszeć dźwięki, które przy poprzednim odsłuchaniu płyty gdzieś nam umknęły. Generalnie poezja! W porównaniu do pierwszej płyty mamy wielką przepaść, nie tylko w sposobie realizacji płyty, lecz również w sposobie zaśpiewania jej przez Kubę. Na pierwszej płycie wszystko było odśpiewane tak samo. Na drugiej słyszymy jak bardzo wokalista jest świadomy. Każda piosenka jest zaśpiewana inaczej, każdej nadaje swoim głosem specyficzny klimat. Słychać, jak przez te 10 lat Kuba się rozwinął. Tego trzeba posłuchać!
Poluzjanci to zespół bardzo bliski memu sercu i gorąco polecam go wszystkim! Gwarantuję, że ?Druga płyta? to dobrze ulokowane pieniądze w produkcie doskonałym. Warto było czekać 10 lat, choć teraz pozostaje, żyć nadzieją, że na trzecią płytę nie trzeba będzie tyle czekać.