Do podejmowania interwencji dotyczących wypalania traw, strażnicy miejscy zdążyli się już w ostatnich dniach przyzwyczaić. Mimo wielu ostrzeżeń i apeli, kierowanych do mieszkańców bezpośrednio przez straż lub poprzez media, ten niebezpieczny proceder niestety kwitnie w najlepsze.
Pisaliśmy nie tak dawno o pożarach przy ulicy Łowińskiego czy Zakamycze. Informowaliśmy również o innych tego typu zgłoszeniach kierowanych do Straży Miejskiej w ostatnim czasie.
Wczoraj po południu, strażnicy miejscy udali się na polecenie dyżurnego w rejon ulicy Wioślarskiej. Na miejscu okazało się, że palą się łąki ? w niewielkiej odległości od stacji Orlen. Od ulicy Polnych Kwiatów pracował już jeden wóz strażacki. Strażnicy poinformowali strażaków o niebezpieczeństwie grożącym właśnie od strony ulicy Wioślarskiej. W tej sytuacji wezwano na miejsce kolejne dwa wozy bojowe. Szybka i skuteczna akcja doprowadziła do ugaszenia pożaru.
Także w innych miejscach w Krakowie paliły się wczoraj trawy. Patrol Straży Miejskiej został wezwany w rejon działek pomiędzy ulicami Wybickiego i Wrocławską. Funkcjonariusze ujawnili tam sprawcę pożaru, który w trakcie wypalania miedzianych kabli, doprowadził do niekontrolowanego rozprzestrzenienia się ognia. Mężczyzna, który na widok strażników próbował uciekać, okazał się osobą poszukiwaną przez organy ścigania. Został przekazany Policji.
źródło: SMMK