Policjanci zatrzymali 22-letniego mieszkańca Zakopanego, który -uzbrojony w atrapę pistoletu i kominiarkę – napadł w połowie stycznia tego roku na salon gier. Teraz mężczyźnie grozi kara nawet do 12 lat więzienia – poinformowała nadkom. Katarzyna Padło z małopolskiej policji.
Zakopiańscy kryminalni od połowy stycznia tego roku prowadzili sprawę dotyczącą usiłowania rozboju. Zgłoszenie, jakie wówczas dotarło do zakopiańskich stróżów prawa wyglądało bardzo poważnie. Od kobiety pracującej w salonie gier dowiedzieliśmy się, że nad ranem do obiektu wtargnęła osoba, której twarz zasłaniała kominiarka, a następnie grożąc przedmiotem przypominającym broń palną zażądała wydania pieniędzy. Jednak sprawca nie przewidział tego, że w lokalu jest więcej osób i personel nie da się sterroryzować, więc postanowił zrezygnować z napadu ratując się ucieczką.
Czynności zakopiańskich kryminalnych podjęte w sprawie napadu po pewnym czasie przyniosły oczekiwany rezultat. Wśród wytypowanej grupy osób znalazł się mężczyzna, którego podejrzewaliśmy o usiłowanie rozboju i inne przestępstwa. Podczas czynności w miejscu zamieszkania 22-latka z Zakopanego policjanci odnaleźli kominiarkę oraz plastikowy pistolet na kulki. Mężczyzna przyznał się do winy. Tłumaczył, że potrzebował pieniędzy i już wcześniej znał miejsce, na które napadnie. A tak naprawdę to tylko chciał ?postraszyć obsługę salonu?. Grozi mu teraz 12 lat więzienia.