Stanisław Kracik, kandydat do Senatu RP, okręg numer 34. Startujący z list Komitetu Wyborczego Platformy Obywatelskiej RP. Stanisław Kracik, jako pierwszy z kandydatów odpowiedział na czternaście pytań, jakie zadali nasi czytelnicy za naszym pośrednictwem. Pytania zostały wysłane do wielu kandydatów reprezentujących różne opcje polityczne. Wszyscy kandydaci będą udzielać odpowiedzi na takie same pytania. O kolejności publikacji decyduje kolejność w jakiej kandydaci odpowiedzą na zadane pytania.
O kandydacie:
Stanisław Kracik urodził się w roku 1950 w Spytkowicach.
Jest absolwentem Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, Wydziału Elektrotechniki Górniczej i Hutniczej. Uzyskał również tytuł Master of Public Administration w Małopolskiej Szkole Administracji Publicznej, zorganizowanej przy współpracy z Copenhagen Business School.
Pracował w Krakowskiej Fabryce Aparatów Pomiarowych jako konstruktor, kierownik działu i główny konstruktor.
W latach 1990-2009 był burmistrzem Niepołomic.
W latach 1993-2001 był posłem na Sejm RP. Pracował w komisji finansów publicznych i w komisji polityki społecznej.
Na stanowisko wojewody małopolskiego został powołany 29 października 2009 roku.
W 2010 roku kandydat na Prezydenta Miasta Krakowa.
więcej na stronie www.stanislawkracik.pl
Stanisław Kracik odpowiada na pytania Czytelników InfoKraków24:
Dlaczego zdecydował się Pan na kandydowanie ?
S.K. – Mam za sobą 8 lat pracy w Sejmie i wiem, że parlamentarzysta nie musi być tylko kimś od przyciskania guzików podczas głosowań. Od 10 lat obserwuję posłów i senatorów i widzę, że mogę mieć swój udział w poprawie jakości debaty publicznej i jakości stanowionego prawa.
Co sądzi Pan o finansowaniu partii politycznych z budżetu państwa?
S.K. –Nie jestem za finansowaniem partii politycznych. Miedzy bajki wkładam argumenty, jakoby to było remedium na niejasne związki polityki i biznesu. Obsadzanie swoimi ludźmi stanowisk jest regułą wiec szkoda pieniędzy podatników na billbordy promujące liderów partyjnych.
W jaki sposób Pana wybór na posła ( senatora ) wpłynie na życie w Krakowie, czy ma Pan w zanadrzu jakieś pomysły na inwestycje, zmiany, w jaki sposób chciałby Pan je sfinansować ?
S.K. – Po pierwsze, należy przypomnieć, że pojedynczy parlamentarzysta nie ma wpływu na podział pieniędzy na inwestycje. Po drugie, potwierdziłem swoim działaniem w samorządzie, że inwestować trzeba tam, gdzie jest jakaś wielka uciążliwość np. komunikacyjna oraz w takie zadania, które po ich zrealizowaniu, przyniosą wymierne przychody do budżetu państwa i samorządów. Wiem, jak przekonywać inwestorów do tego, aby to oni wykładali pieniądze na nowe miejsca pracy, a tego potrzebujemy jak powietrza.
Czy jest Pan zwolennikiem centralnego sterowania czy jak największej decentralizacji władzy ?.
S.K. – Jestem przeciwny jakimkolwiek skrajnościom. Zasada pomocniczości, wpisana w naszą Konstytucję stanowi, że mamy mieć tyle kompetencji w rękach obywatela, ile możliwe i tyle w administracji, ile konieczne. Tak na przykład sprawy bezpieczeństwa nie mogą być cedowane na dół, a uprawnienia dotyczące budowy i utrzymania dróg lokalnych – centralizowane. Porównując do innych krajów UE, nasz podział kompetencji wymaga jedynie poprawek, a nie przebudowy.
Czy Pana zdaniem obecna koalicja rządząca wywiązała się ze swoich postulatów wyborczych ( np: zmniejszenie bezrobocia. Itp. )
S.K. – Oceniać koalicję za mijającego 4 lata trzeba uczciwie. Mnie uczciwość nakazuje pamiętać o klęskach żywiołowych, jakich doświadczaliśmy i o tym, że Rząd w sposób nigdy wcześniej niewidziany zajął się pomocą poszkodowanym. Jak ktoś udaje, że nie było niezawinionego przez Polskę kryzysu światowego i domaga się spełnienia obietnic składanych w sytuacji, gdy nikt nie mógł przewidzieć krachu gospodarczego, to nie jest w tej ocenie uczciwy. Ja dziękuje Bogu, że na taki trudny czas dał nam takiego Premiera i większość ministrów.
Co sądzi Pan o sytuacji oświaty?. Czy jest Pan za likwidowaniem kolejnych szkół i jakich sytuacjach?
S.K. – Likwidacja szkół, to jest sprawa, za którą odpowiadają gminy i powiaty. Byłoby źle, gdyby w tej sprawie wypowiadał się Rząd. Po wielu lokalnych napięciach i awanturach, coraz częściej rodzice, którzy nie chcą likwidacji szkoły, decydują się prowadzić ją w formie szkoły społecznej. To jest najlepsze z możliwych rozwiązań.
Czy uważa Pan, że kartę nauczyciela należy zlikwidować?.
S.K. – Kartą Nauczyciela zajmowałem się jako poseł w Komisji Edukacji przez 6 lat. KN nie jest złem sama w sobie. Jednak gdyby Karta była ustawowym potwierdzeniem szczególnego statusu Nauczyciela, to chyba by wystarczyło. To co budzi kontrowersje, to gwarancja zatrudnienia niejako wpisana w KN. Bez zgody nauczycieli, nie widzę możliwości likwidacji karty.
Jaki jest Pana ulubiony polityk Polski i zagraniczny i dla czego ?.
S.K. – Nie jestem zafascynowany kimś w szczególny sposób. Miałem ostatnio możliwość rozmowy z Prezydentem Chorwacji i jestem zauroczony Jego skromnością i kulturą osobistą. Cenię bardzo Panią Kanclerz Merkel.
Czy Pana zdaniem zwierzęta zasługują na lepsze niż w tej chwili prawo ?, co w tym temacie należałoby zmienić w Polskim prawie ?.
S.K. – Prawo nie jest niekorzystne dla zwierząt. To nie prawo, ale ludzie krzywdzą zwierzęta, brakiem dbałości o nie, zadawaniem cierpień. Penalizacja takich zachowań nie powstrzyma od złego traktowania zwierząt. Edukujmy, uczmy wrażliwości, przypominajmy ze zwierzęta to nasi ?bracia mniejsi?.
Korupcja ? temat rzeka. Sądzę że nie muszę tutaj nic pisać a jedynie zadać proste pytanie ? jak widzi Pan walkę z korupcją ?.
S.K. – No właśnie! Na tym moglibyśmy zakończyć. Ale nie dajmy się zwariować, w tej sprawie zrobiliśmy bardzo wiele, by wyplenić ta plagę. Obywatele wiedzą, ze można rejestrować takie korupcyjne propozycje, sami robią zasadzki na nieuczciwych. Ten kto pamięta, jak wyglądał zakup mebli, czy pralki w PRL, wie jak daleko od tamtej korupcyjnej powszechnej gangreny jesteśmy.
Czy jest Pan zwolennikiem komisji śledczych ?.
S.K. – Sądzę to, co sadzą obywatele: to nie są komisje śledcze, ale zespoły do lansowania się ich członków. Albo mamy prokuraturę i sądownictwo, albo komisje śledcze.
Co Pan sądzi o akcyzie na paliwo? . Czy jest wysoka czy za niska?. Czy powinien to być podatek celowy i w całości pójść na budowę dróg?.
S.K – Akcyza na paliwo jest formą opodatkowania tych, co mają samochody i ich używają. Minister Finansów musi mieć wyczucie zdolności rynku do ponoszenia tego obciążenia. Przypomnę, że zmniejszenie akcyzy na napoje alkoholowe podwoiło wpływy do budżetu, bo wyeliminowało cześć przemytu i nielegalnej produkcji. Akcyza jest instrumentem, na którym grać z zyskiem dla budżetu potrafią grać tylko finansowi wirtuozi.
Jakie rozwiązania zaproponował by Pan, aby zwiększyć współpracę Krakowskich Uczelni z Małopolskim przemysłem?
S.K. – To bardzo ważny problem, z którym idzie nam trochę pod górkę. O potrzebie dostosowania kierunków kształcenia do lokalnego rynku pracy więcej się mówi niż robi. Mnie się to udało zrobić w skali Niepołomic w odniesieniu do szkół zawodowych. Intencje tego pytania rozumiem i tak, że chodzi tu o implementację technologicznych osiągnięć uczelni w zakładach przemysłowych, a także o finansowanie przez przemysł części badań naukowych.
Jeśli nie będzie skutecznych zachęt podatkowych do takiego działania, nie będzie znaczącej zmiany na lepsze. W tej dziedzinie powinniśmy wzorować się na Singapurze i USA, oni są w tym najlepsi.
Jak Pan uważa, czy warto podejmować studia wyższe, jeżeli analizując sytuację dowiadujemy się że pracodawca zatrudni i nawet lepiej opłaci osobę o niższym wykształceniu a znacznie większym doświadczeniu zawodowym?? Jak rozwiązać problem wysoko wykształconych i słabo wyspecjalizowanych studentów i absolwentów Uczelni Wyższych?.
S.K. – Warto studiować! Wiem, że to może być źródłem wielkiego stresu, gdy ma się w kieszeni dyplom magistra i nie ma się pracy. Ale wszystkie dane wskazują, że ludzie lepiej wykształceni lepiej radzą sobie na rynku pracy. Nie ma reguły, aby pracodawca nie chciał zatrudniać pracowników z szerszymi horyzontami i większymi umiejętnościami. Warto więcej umieć niż inni, warto nie żałować, że się nie ma studiów, kiedy otworzą się nowe możliwości zatrudnienia.
Dziękujemy za udzielenie odpowiedzi, życzymy powodzenia.