Policjanci krakowskiego oddziału Centralnego Biura Śledczego zlikwidowali dwa profesjonalne laboratoria chemiczne w których produkowano tzw. ?dopalacze? i zatrzymali osoby podejrzewane o produkcję i wprowadzanie tych substancji do obrotu – poinformował podinsp. Mariusz Ciarka rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Krakowska Prokuratura po raz pierwszy zastosowała przepis, dzięki któremu będzie można ostrzej karać handlarzy dopalaczami. 25 osób zatrzymanych z czego 18 decyzją sądu osadzono w areszcie.
-Mimo, że chemik odpowiedzialny za produkcję bardzo dbał o to, by w składzie dopalaczy nie znajdowały się substancje zabronione prawem, to jednak prowadzący sprawę zdecydowali o przedstawieniu zarzutów dotyczących sprowadzenia niebezpieczeństw dla zdrowia i życia wielu osób – mówi podinsp. Mariusz Ciarka.
Prokuratura zdecydowała się na ostrzejsze traktowanie handlarzy „dopalaczmi” po tym jak otrzymała od biegłych raporty, według których składniki „dopalaczy” mogą doprowadzić do uszkodzenia nerek, wątroby i mózgu. Te opinie biegłych sprawiły, że do standardowych zarzutów dotyczących handlu zakazanymi substancjami doszedł zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla zdrowia wielu osób. A to już zdecydowanie poważniejsze przestępstwo.
Jak informuje radio RMF FM, w najbliższy poniedziałek okaże się, czy sąd apelacyjny podtrzyma decyzje o tymczsowym aresztowaniu handlarzy 'dopalaczami”.