Prawie dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu miała kobieta, która przed północą wsiadła za kółko swojego samochodu. Pojechała nim do sklepu monopolowego, bo jak stwierdziła? brakło jej alkoholu na imprezie. Teraz stanie przed sądem – poinformował Marek Anioł rzecznik prasowy krakowskiej straży miejskiej.
Strażnicy miejscy zauważyli przy ulicy Na Błonie auto z rozbitym przednim zderzakiem, bez tablicy rejestracyjnej. Pojazd prowadziła kobieta. Właśnie podjeżdżała pod sklep monopolowy. Weszła do niego chwiejnym krokiem.
W tym czasie z przejeżdżającego obok autobusu komunikacji miejskiej wyszedł kierowca. Oświadczył strażnikom, że widział jak ten samochód wjechał w słupek uszkadzając go i gubiąc przy tym tablicę rejestracyjną, czego kierująca nie zauważyła.
Strażnicy poszli za kobietą do sklepu. Zobaczyli, że bez problemu zakupiła butelkę wysokoprocentowego alkoholu. Nietrzeźwa kierująca została ujęta i przekazana patrolowi policji. Strażnicy poinformowali też ekspedientkę o popełnionym przez nią przestępstwie. Także i nią musieli się zająć policjanci.
Bo zabrakło alkoholu na imprezie…
