W czwartek w godzinach wieczornych policjanci z komisariatu wodnego policji otrzymali telefon, że na wysokości ujścia rzeki Białuchy tonie kobieta. O całym zdarzeniu policjantów poinformował wędkarz łowiący ryby w tym rejonie. Policjanci od razu popłynęli na ratunek.
Okazało się, że tonie kobieta, która zanurzała się pod lustro wody porwana prądem rzeki. Wyczerpaną fizycznie kobietę wciągnięto na pokład łodzi, udzielono pierwszej pomocy przedmedycznej i przekazano załodze karetki pogotowia – informuje Michał Kondzior z biura prasowego policji.
Życiu 53-letniej kobiety nie zagraża niebezpieczeństwo dzięki błyskawicznej akcji policjantów z komisariatu wodnego policji.
Teraz policjanci muszą ustalić w jaki sposób kobieta znalazła się w wodzie.