W miniony wtorek (4 listopada) w Krakowie śmierć poniosła 23-letnia kobieta. Młody mężczyzna, który przebywał w tym samym mieszkaniu, trafił do szpitala w ciężkim stanie. To były pierwsze ofiary tlenku węgla w Krakowie w rozpoczętym właśnie sezonie grzewczym – poinformowała Joanna Sieradzka rzecznik prasowy krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.
Od początku września dyspozytorzy Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego wysyłali zespoły ratownictwa do ośmiu osób zatrutych czadem w powiecie krakowskim, oświęcimskim i miechowskim. Na szczęście wszystkich tych pacjentów udało się uratować. W sumie każdego roku od października do kwietnia karetki Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego wyjeżdżają ponad 250-300 razy do przypadków zatrucia czadem. Niestety, w miniony wtorek w Krakowie doszło do tragedii.
Czad jest gazem bardzo podstępnym. Z hemoglobiną (białkiem służącym do transportu tlenu, znajdującym się w czerwonych ciałkach krwi) łączy się 200-300 razy łatwiej i szybciej niż tlen. Jeśli więc znajduje się w powietrzu, bardzo szybko dostanie się do całego organizmu, powodując śmierć.
Tlenku węgla nie da się w żaden sposób wyczuć ? nie ma zapachu ani koloru. Powstaje podczas niecałkowitego spalania różnych substancji: węgla, gazu, benzyny, drewna. Dzieje się tak głównie wtedy, gdy urządzenie jest niesprawne, zanieczyszczone albo wentylacja w pomieszczeniu jest niewłaściwa. Czad zabija najczęściej w źle wentylowanych łazienkach z piecykiem gazowym lub w domach ogrzewanych piecami węglowymi albo gazowymi, bądź też kominkami.
Objawy zatrucia tlenkiem węgla:
– ból głowy o nasileniu tym większym, im większe jest stężenie tlenku węgla,
– zawroty głowy,
– nudności i wymioty,
– utrata przytomności,
– drgawki,
– zaburzenia krążeniowo-oddechowe, do zatrzymania akcji serca i oddechu.
Co robić, gdy ktoś z domowników ulegnie zatruciu?
Przede wszystkim zadbać o własne bezpieczeństwo, aby również się nie zatruć. Otworzyć wszystkie drzwi i okna i wezwać pomoc (999, 112). Jeśli jest to możliwe, zapewniając sobie bezpieczeństwo, wynieść poszkodowanego w miejsce zapewniające dopływ świeżego powietrza. Okryć kocem czy ubraniem. Jeżeli poszkodowany jest nieprzytomny ? ułożyć w pozycji bocznej bezpiecznej i monitorować jego stan aż do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego. Jeśli dojdzie do zatrzymania akcji serca i oddechu, należy rozpocząć wykonywanie zabiegów resuscytacyjnych.
Jak się chronić?
Trzeba zadbać, aby systemy grzewcze i wentylacyjne były sprawne i robić okresowe przeglądy. Warto kupić do domu czujnik tlenku węgla. Podczas kąpieli nie zamykać drzwi łazienki na klucz ani na zasuwę, aby w razie wypadku nie blokować dostępu dla ratowników.