Stolica Danii ma do zaoferowania wiele atrakcji. Miłośnicy potraw z całego świata z pewnością powinni odwiedzić Reffen. To największe w Skandynawii skupisko miejsc oferujących „street food” ma ambicje, by stać się nordyckim tyglem, gdzie spotyka się gastronomia i przedsiębiorczość, rzemiosło i kultura, ekologia i społeczność.
W Raffen stare kontenery są w jaskrawych barwach i udekorowane kwiatami.
Do oddalonych od centrum miasta poprzemysłowych terenów Refshaleøen zmierzają codziennie miłośnicy jedzenia typu „street food”. Na 6000 metrów kwadratowych ulokowano 31 punktów gastronomicznych. Wśród oferowanych potraw większość nie ma nic wspólnego z etniczną Skandynawią. Często te, które są znane nam z kuchni świata pojawiają się tutaj w nowych, zaskakujących odsłonach. Szacuje się, że na tym stosunkowo małym obszarze pracują potrawy przygotowują przedstawiciele 18 narodowości.
Wśród 31 stoisk nie mogło zabraknąć japońskiego klasyka, jakim jest sushi.
Na miejscu można spróbować drobiu przyrządzonego na sposób koreański, meksykańskiego burrito czy tacos, różnorakich burgerów, czy argentyńskich steków. Nie mogło w Raffen zabraknąć makaronów czy włoskich pizz. Są też stoiska oferujące sushi, sałatki i ostrygi. Reprezentowane są potrawy z wołowiny, wieprzowiny, drobiu i owoców morze. W wielu przypadkach możemy zamówić ich odpowiedniki w wersji vege. Mieszają się tu smaki, sposoby przyrządzania potraw i serwowania. Na deser można zamówić rzemieślnicze lody i gofry z różnymi dodatkami. Do tego oferowany jest szeroki asortyment alkoholi i alkoholowych bądź bezalkoholowych cocktaili. Jedyne czego może brakować to wybór tradycyjnych….duńskich potraw. Czyżby Duńczycy będąc w Raffen próbowali zrobić przerwę od jedzenia, które mogą mieć na co dzień?
Niektóre z dawnych magazynów zostały zaadaptowane na winiarnie
Reffen jest także miejscem, w którym lokalni mieszkańcy Kopenhagi oraz goście mogą brać udział w cotygodniowych wydarzeniach mających na celu zintegrowanie ludzi różnych ras i kultur. Można tutaj grać w bingo, rozwiązywać quizy, słuchać wykładów i koncertów oraz uczestniczyć w warsztatach. Na obrzeżach Raffen powstała wielka plaża z widokiem na kanał portowy, gdzie luźno rozstawione leżaki i stoły tworzą możliwość spędzania czasu ze znajomymi i poznawania nowych ludzi. Na miejscu jest też 5 warsztatów, gdzie artyści-rzemieślnicy produkują unikalne wyroby.
W słoneczny dzień trudno jest znaleźć wolny leżak na obrzeżach Raffen
Kwestie ekologii w Reffen są silnie podkreślane, a hasło „Redukuj i używaj ponownie” jest egzekwowane. Właściciele stoisk otrzymują obniżkę czynszu, jeśli uzyskają ekologiczny certyfikat „Organic Cuisine Label”. Główna część Reffen jest zbudowana z materiałów pochodzących z recyklingu, a stragany to w rzeczywistości stare kontenery okrętowe. Znamienne jest, że po drugiej stronie kanału swoją światową centralę ma firma „Maersk”, której logo w formie gwiazdy zna kapitan każdego statku, a jej kontenery stoją na nabrzeżach każdego portu.
Kopenhaga szczyci się, że Raffen to największy teren tego typu w całej Skandynawii.
Do Reffen najlepiej dostać się jadąc na pętlę autobusem 2A lub płynąc z centrum tramwajem wodnym 992.
Materiał powstał dzięki współpracy z siecią hosteli a&o, oferującą budżetowe noclegi w standardzie hostelowym i hotelowym w Europie. Firma rozpoczęła działalność w Berlinie w 2000r. a obecnie ma 39 obiektów w 23 miastach, z czego 2 w Kopenhadze. W wersji hostelowej sieć może być ciekawą propozycją dla singli lub młodszych podróżujących, a w wersji hotelowej dla rodzin. Dowodem na dobre dostosowanie oferty do wymagań tych ostatnich są badania „Service Value” gdzie uznano, że „obiekty a&o w wyjątkowy sposób spełniają potrzeby i oczekiwania podróżujących rodzin” przyznając im ocenę „High Satisfaction””
Tekst i zdjęcia – Krzysztof Kowalski